Patroni Parafii

Św. Jerzy Męczennik – Patron Białego Kamienia

Nad wałbrzyską dzielnicą Biały Kamień od końca XIX wieku góruje neoromański kościół uroczyście konsekrowany w 1899 roku. Świątynia jest dedykowana św. Jerzemu i Matce Bożej Różańcowej (ten tytuł dodany został w 1971 r.). Jednak pierwszym patronem Białego Kamienia jest św. Jerzy, walczący ze smokiem. Był taki czas w Kościele, że poddawano w wątpliwość jego istnienie, gdyż jego osoba otoczona była licznymi legendami, mitami czy wprost baśniami. Jest on jednak postacią historyczną. W parafii św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej kilka lat temu wprowadzono nabożeństwo do św. Jerzego, które odbywa się w każdy poniedziałek przed lub po mszy św., która gdy tylko warunki liturgiczne na to pozwalają jest odprawiana ku czci świętego. Staraniem wielu osób w czwartek 30 listopada w święto św. Andrzeja Apostoła Rada Miasta Wałbrzycha przyjęła uchwałę zmieniającą nazwę fragmentu ulicy Gen. Andersa (numery 118, 120 i 122) przy której znajduje się Dom Katechetyczny, Plebania i Kościół na ulicę św. Jerzego.

Patron Białego Kamienia należy do najbardziej znanych świętych, zarówno w Kościele Wschodnim jak i Zachodnim. W starożytności chrześcijańskiej kult św. Jerzego był szczególnie żywy. Cesarz Konstantyn Wielki już na początku IV wieku wzniósł w Jerozolimie ku jego czci wspaniałą bazylikę, której ślady odkryto w 1953 roku. W VI wieku jego grób w Lyddzie, w Palestynie był miejscem licznych pielgrzymek. Kult świętego rozpowszechnił się zaraz po jego śmierci i objął wszystkie kraje wokół Morza Śródziemnego. W Azji Mniejszej było ponad 60 miejsc jego kultu. Na Kaukazie cała prowincja otrzymała swoją nazwę od jego imienia „Georgia” czyli dzisiejsza Gruzja. Jego kult w Kościele Wschodnim był tak popularny, że święty znajdował się na trzecim miejscu, zaraz po Matce Bożej i św. Michale.

W Kościele Zachodnim kult Jerzego datuje się już od VI wieku. Wówczas w Rzymie zbudowano kościół pod jego wezwaniem, ponieważ półwysep apeniński znalazł się za sprawą cesarza Justyniana i jego generała Belizariusza pod panowaniem bizantyńskim. Świątynia znajduje się w bagnistej dolinie Forum Romanum, stąd nazwa San Giorgio in Velabro (św. Jerzy na bagnie), nad ogromnym kanałem ściekowym starożytnego Rzymu (Cloaca Maxima), naprzeciw pogańskiego Łuku Janusa w zniesionego tam ok. 325 r. W kościele znajdują się relikwie świętego, fragment jego głowy, podarowany tej świątyni w ósmym wieku przez papieża Zachariasza. Jednak główna relikwia głowy św. Jerzego znajduje się w katedrze w Ferrarze, mieście, któremu patronuje św. Jerzy, dokąd została przywieziona w czasach wypraw krzyżowych. Kult świętego wzrósł w wyniku militarnych sukcesów krzyżowców. które przypisywano wstawiennictwu św. Jerzego. Nie przypadkiem członkowie najpotężniejszego zakonu rycerskiego – Templariusze – nosili na sobie czerwony krzyż św. Jerzego. Ubodzy Rycerze Chrystusa i Świątyni Salomona (templariusze) wierzyli, że Jerzy wziął udział w zwycięskiej bitwie pod Ramleh 25.11.1177 r. W decydującym momencie bitwy Jerzy miał pojawić się na koniu u boku umierającego króla Jerozolimy Baldwina IV.
Z najwaleczniejszym świętym średniowiecza związany był jeden z najbardziej walecznych średniowiecznych władców – Ryszard I Lwie Serce. Po dotarciu do Ziemi Świętej Ryszard doświadczył wizji świętego. Odwiedził także jego grób w Lyddzie, gdzie modlił się o wstawiennictwo, obiecując, że jeśli zwycięży, św. Jerzy zostanie Patronem jego królestwa. Król Ryszard zwyciężał, a po jego śmierci, Jerzy został patronem Anglii. Synod w Oksfordzie z 1222 r. dzień 23 kwietnia wyznaczył lokalnym świętem. Oficjalnym patronem Anglii Jerzy został pod koniec XIV wieku, gdy arcybiskup Canterbury ustanowił dzień św. Jerzego świętem, jakie powinno obchodzić całe królestwo, tak uroczyście jak Boże Narodzenie.

Przypomnijmy, że cesarz Konstantyn Wielki już na początku IV wieku wzniósł w Jerozolimie ku czci naszego świętego wspaniałą bazylikę, której ślady odkryto w 1953 roku. Śmierć Jerzego przypada na rok 304 i miało to mieć miejsce pod murami Nikomedii, cesarskiej stolicy Dioklecjana, u którego Jerzy był trybunem, należąc do jego osobistej ochrony. W tym samym czasie w Nikomedii przebywał Konstantyn, trzymany tam jako honorowy zakładnik, by zapewnić lojalność swego ojca Konstancjusza wobec cesarza Dioklecjana. Był to czas tzw. tetrarchii czyli władzy czterech cesarzy, z których najważniejszym był wtedy Dioklecjan. Konstantyn obejmujący władzę w 306 r. musiał znać Jerzego, być może był też świadkiem jego męczeństwa.

Sam Jerzy urodził się w chrześcijańskiej rodzinie w drugiej połowie III wieku. Źródła podają kilka miejsc jego urodzenia, ale przeważa Kapadocja, z której pochodził jego ojciec Geroncjusz (wg innej wersji to Ramleh, w Ziemi Świętej). Jego matka była Żydówką z Lyddy (obecnie Lod w Izraelu). Było to małżeństwo bardzo pobożne, ale bezdzietne. Zanosili do Boga liczne prośby, czynili pokutę by mieć potomstwo i w późnym wieku urodził im się syn – Jerzy. Po męczeńskiej śmierci swego męża, matka Jerzego wróciła do Palestyny, a Jerzy, który w spadku po ojcu odziedziczył wielki majątek, wiódł z nią pobożne życie w Jerozolimie. Mając lat 20 wstąpił do armii i wkrótce dzięki męstwu i znakomitemu wykształceniu doszedł do najwyższych godności. Gdy Dioklecjan postanowił wytępić chrześcijaństwo, Jerzy oparł się woli cesarza mówiąc, że nie widzi powodu, by chrześcijanie mieli być tępieni, skoro nauka ich jest rozsądna, ich prawo święte, ich życie bez skazy, a ich wierność wobec państwa bez nagany. Ta gorąca obrona ogromnie wszystkich zaskoczyła. Podejrzewając Jerzego, że sam został chrześcijaninem, zaczęli wyrażać zdziwienie, że cieszący się zaufaniem cesarza trybun, może się sprzeciwiać woli Cezara. Gdy zaczęli szydzić z Chrystusa, nazywając Go ukrzyżowanym złoczyńcą, Jerzy pełen oburzenia rzekł: Oświadczam, że jestem chrześcijaninem! Pełen radości i szczęścia czczę jedynie prawdziwego Boga i za żadną inną łaskę, ani za jakiekolwiek doczesne względy czci tej nigdy się nie wyrzeknę, a za największą łaskę sobie poczytam, jeśli to moje wyznanie będę mógł potwierdzić przelaniem krwi własnej. Że zaś wy o religii chrześcijańskiej i o jej założycielu z taką pogardą mówicie, kładę to na karb waszej nieświadomości. Oburzony Dioklecjan kazał go wydać na męki. Okrutnie umęczonego wrzucono Jerzego do więzienia, ale w nocy objawił mu się Jezus Chrystus, zagoił jego straszne rany i rzekł: Bądź stałym w wierze, albowiem przez ciebie wielu nawróci się do Mnie! Kiedy nazajutrz Jerzy całkiem zdrów i nietknięty stanął przed cesarzem, Dioklecjan zapytał: Powiedz mi, jaką sztuką czarodziejską utrzymałeś się przy życiu i jesteś nienaruszony po takich katuszach? Ponieważ sądzono, że Jerzy używa jakiś magicznych sztuczek, przyprowadzono najsłynniejszego czarnoksiężnika Atanazjusza i polecono mu zniweczyć czary, dzięki którym św. Jerzy był nienaruszony po takich katuszach. Kiedy Jerzy w jego obecności wskrzesił umarłego, wtedy nawróciło się wielu pogan, a między nimi jako pierwszy Atanazjusz, który oświadczył, że odtąd każdej chwili gotów umrzeć za Chrystusa. Dioklecjan, szukając sposobu pozyskania Jerzego dla pogaństwa, obiecał, że go uzna za syna i podzieli z nim rządy, jeżeli złoży ofiarę bogom. Jerzy odpowiedział: Pójdźmy do świątyni i zobaczmy, czy bogowie twoi przyjmą ode mnie ofiarę.
W świątyni Jerzy zapytał posąg Apollina: Czy chcesz jako bóg przyjąć ode mnie ofiarę, jaka należy się jedynie prawdziwemu Bogu? i uczynił przy tym znak krzyża. Wtedy wszyscy usłyszeli słowa: Nie, nie, nie chcę od ciebie ofiary, albowiem nie jestem Bogiem, lecz aniołem strąconym z Nieba. Natychmiast posąg spadł na ziemię i potrzaskał się. Dioklecjan kipiał ze złości. Wtedy Jerzy mu rzekł: Cesarzu, bogowie twoi nie chcieli przyjąć ofiary ode mnie, przeciwnie, wyznali publicznie, że nie są bogami, lecz czartami, zatem i ty wzgardź nimi! Dioklecjan jednak nie chciał się wyrzec pogaństwa. Wtedy cesarzowa – która potajemnie wraz z córką była chrześcijanką – prosiła za św. Jerzym. Cesarz jednak kazał ściąć Jerzego pod murami Nikomedii w roku 304. Jego męka miała trwać aż 7 lat. Żona cesarza Pryska i ich córka Galeria, podejrzewane o wiarę w Chrystusa zostały z rozkazu cesarza Licyniusza publicznie stracone w Tesalonice, gdy próbowały się schronić w Dalmacji u Dioklecjana. Żona i córka okrutnego prześladowcy chrześcijan, umarły jako chrześcijanki w roku 315 (już po edykcie mediolańskim), gdy na tron wstąpił już cesarz Konstantyn. A św. Jerzy, zwany wielkim męczennikiem prawdziwą sławę osiągnął w czasach krzyżowców. Wtedy powstały o nim najpiękniejsze legendy.

Matka Boża Różańcowa

obraz-MaryjaWspomnienie Matki Bożej Różańcowej zostało ustanowione na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad wojskami tureckimi, odniesionego pod Lepanto (nad Zatoką Koryncką) 7 października 1571 r. Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską.

Ówczesny papież – św. Pius V, dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej – usłyszawszy o zbliżającej się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi, powierzając jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.

Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys. Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.